Książki z zakresu szeroko rozumianej psychologii to świetny pomysł na prezent dla dorosłych pod choinkę. Jeśli szukasz inspiracji na świąteczny upominek dla rodziców, dziadków czy innych bliskich – zapraszamy po odrobinę książkowych inspiracji!
Książkowy prezent na Święta – co polecamy?
„Dwoje ludzi” Iwona Chmielewska
Gdy dwoje ludzi żyje razem, to jest im łatwiej, bo są razem i jest im trudniej, bo są razem.
Tak zaczyna się książka Iwony Chmielewskiej, która porusza temat bycia w parze. Ta książka to właściwie pięknie wydany i zilustrowany picturebook. Termin ten należałoby przetłumaczyć na język polski jako „książka obrazkowa”, nie oddaje on jednak do końca całej idei. Picturebook to nie jest po prostu zbiór luźno ułożonych ilustracji, ale cała historia, w której tekst i obraz wzajemnie się przenikają i są tak samo ważne. Zresztą, tekstu u Chmielewskiej nie ma zbyt dużo – każde słowo jest wyważone, podane w minimalistycznej formie, zdania są proste, a przy tym trafiają w punkt, skłaniają do refleksji i zostają z czytelnikiem na długo. Budując tekst, autorka posługuje się głównie metaforą, co bardzo oddziałuje na wyobraźnię.
Towarzyszące temu ilustracje dodatkowo ją pobudzają. Na kartach książki czytamy o tym, jak ludzie dobierają się w pary i co z tego może wynikać – co dobrego i rozwojowego, a gdzie mogą natrafić na pułapkę i utknąć w miejscu. W obrazowy sposób pokazane są różne zależności w związkach i sposoby, jak partnerzy mogą funkcjonować w parze. Autorka pisze na przykład o tym, że czasami partnerzy są jak ściany – z jednej strony podtrzymują dach jednego i tego samego domu, z drugiej – stoją naprzeciwko siebie i nigdy nie mogą się zbliżyć. Niekiedy z kolei są sobie nieodzowni jak maszt i żagiel – jedno bez drugiego traci sens, a razem mogą odbywać najdalsze podróże. Ze względu na bardzo estetyczny sposób wydania, książka idealnie nadaje się na prezent.
Sprawdzi się jako upominek dla kogoś, kto właśnie rozpoczyna nowy związek, kto w swoim związku przeżywa aktualnie jakiś kryzys, bądź kogoś, kto jest świeżo po rozstaniu i dokonuje różnych refleksji w związku z tą stratą. Myślę, że sprawdzi się także dla nastolatków, którzy przeżywają swoją pierwszą wielką miłość.
„Dary niedoskonałości” Brene Brown
Ta książka to poradnik psychologiczny w dobrym tego słowa znaczeniu. Nie jest on naszpikowany tanimi radami, za pomocą których czytelnik ma na zawołanie poczuć się szczęśliwszy, przezwyciężyć swoje trudności i być „lepszą wersją siebie”. Brene Brown jest badaczką z dziedziny psychologii z wieloletnim doświadczeniem i autorką książek, w których w przystępny sposób popularyzuje wyniki swoich naukowych dociekań. O czym są „Dary niedoskonałości”?
Żeby odpowiedzieć na to pytanie, zrobię małą, ale istotną dygresję. Autorka książki przez lata badała głównie trudne emocje, takie jak wstyd czy strach. Wygłaszała referaty na temat wstydu, dla specjalistów zajmujących się zdrowiem psychicznym i nałogami opracowywała plany uodparniania się na niego, a nawet poświęciła mu jedną ze swoich wcześniejszych książek. W swoich badaniach cały czas poszukiwała odpowiedzi, jak radzić sobie z tak „niewygodnymi” emocjami. W pewnym momencie pracy nad tym zagadnieniem, analizując tysiące historii badanych przez siebie osób, dokonała odkrycia, które ją samą mocno poruszyło – ludzie, którzy najlepiej radzili sobie ze wstydem, to nie byli ci, którzy nie popełniali błędów czy ciągle się doskonalili, ale ci, którzy potrafili akceptować własną niedoskonałość i wrażliwość. Brene nazwała ich „autentycznymi” i właśnie to odkrycie dało początek „Darom niedoskonałości”.
Sprawdź też:
- Emocje w rodzinie – wstęp do cyklu o emocjach [WEBINARIUM]
- Jak rozmawiać z dzieckiem o emocjach?
- Książki o emocjach dla dzieci
- Emocje w procesie uczenia się: Jak emocje wpływają na naukę?
W książce autorka przede wszystkim pisze o tym, jak poprzez bycie autentycznym – czyli właśnie niedoskonałym – radzić sobie z różnymi wyzwaniami i budować bliskie relacje z innymi i z samym sobą. Dużo miejsca poświęca odwadze do tego, by uznać własne niedoskonałości, a nawet je polubić. Brzmi niewiarygodnie? Okazuje się, że jest to możliwe. Brene dzieli się ze swoimi czytelnikami tym, co mogłoby być pomoce w wykonaniu pierwszych kroków na tej drodze. Opiera się tu na wynikach swoich badań, ale także na własnych doświadczeniach. Jednocześnie, z dużą szczerością i odwagą, pisze o tym, że wskazówki zawarte w jej książce nie są możliwe do szybkiego zrealizowania. Nie da się ich spisać, sporządzić jako „listy rzeczy do zrobienia” i po kolei odhaczać, uwijając się z tematem w miesiąc. Będą służyć bardziej jako inspiracja do przemyśleń i być może zmiany, która za nimi pójdzie.
Sama Brown mówi wprost, że bycie autentycznym to „praca na całe życie”, która może przynieść wspaniałe owoce w postaci akceptacji, odwagi czy zdolności do budowania bliskich, satysfakcjonujących więzi. Nie wydarzy się to jednak z dnia na dzień, choć od czegoś trzeba zacząć. I tu z pomocą mogą przyjść „Dary niedoskonałości”.
Kto ucieszy się, znajdując tę książkę pod choinką? Myślę, że jest to książka dla kogoś, kto jest refleksyjny, zainteresowany psychologią i rozwojem osobistym. Spodoba się osobom, które mają kłopot z perfekcjonizmem, bywają samokrytyczne i wskutek tego doświadczają różnych trudnych uczuć. Takim, które czują, że potrzebują zmiany, ale nie wiedzą, od czego zacząć.
„I jak tu się dogadać?” rozmowa Danuty Kondratowicz z Bogdanem de Barbaro
I jak tu się dogadać? O potrzebnych kłótniach i dobrych rozmowach z upartym mężem, niezadowoloną żoną, obrażalską siostrą i zbuntowanym dzieckiem.
Jest to zapis rozmowy dziennikarki, Danuty Kondratowicz, z psychiatrą i psychoterapeutą rodzinnym, profesorem Bogdanem de Barbaro. W rozmowie jest poruszanych wiele ciekawych wątków dotyczących współczesnej rodziny i wyzwań, z jakimi mogą zmagać się jej członkowie. Na kartach książki, w szczerej i bezpośredniej rozmowie, padają różnorodne pytania dotyczące tego, jak radzić sobie z pewnymi trudnymi momentami w życiu rodziny.
Profesor de Barbaro stara się odpowiadać na te pytania, jednak nie daje prostych rozwiązań ani „gotowców”. W jego wypowiedziach wybrzmiewa duża uważność na to, że każda rodzina jest inna i to, co może służyć jednym, dla innych może okazać się bezużyteczne. Nawet jeśli książka nie da gotowych pomysłów na rozwiązanie jakiegoś problemu, może pozwolić spojrzeć na niego pod nowym kątem i okazać się inspiracją do pożądanej zmiany. Myślę, że mogłaby być dobrym prezentem dla kogoś, kto przeżywa kryzys albo jakieś trudności w swoim związku czy rodzinie. Kogoś, kto być może rozważa pójście na konsultację rodzinną do psychoterapeuty, ale obawia się, jak by to miało wyglądać. Czy terapeuta będzie „orzekał o winie”? Czy będzie trzymał stronę jednej z osób z rodziny? Czy będzie dawał gotowe rady i z nich „rozliczał”? Czy pójście do terapeuty świadczy o słabości, chorobie albo wręcz byciu „nienormalnym”? Wbrew pozorom nie są to rzadkie dylematy; czasami pozostają one niewypowiedziane, napawając coraz większym lękiem i blokując sięgnięcie po pomoc.
Książka pokazuje, jak mogą wyglądać spotkania u terapeuty rodzinnego i pozwala skonfrontować swoje wyobrażenia oraz niepokoje z tym, jak to wygląda w rzeczywistości. Podzielona jest na trzy rozdziały, każdy dotyka innego problemu. Ten problem wnoszony jest właśnie poprzez zapis przykładowej sesji u terapeuty. Następnie jest on poszerzany i omawiany w rozmowie profesora i pani Danuty. Książka napisana jest przystępnym językiem, rozmowa jest wciągająca, a w jej trakcie pojawia się dużo wartościowych wypowiedzi – takich, które chce się podkreślić grubym flamastrem i co jakiś czas do nich wracać.
We wstępie autorzy piszą, że książka powstała z myślą o osobach, które cierpią na „rodzinne kłopoty” i są wobec nich bezradne.
Autorka: Justyna Kobyra, psycholożka dziecięca
Więcej artykułów autorki: