Adaptacja do przedszkola to często burzliwy i trudny proces. Rodzicom i dziecku towarzyszą różne, zwykle sprzeczne emocje: radość, ekscytacja, nadzieja, smutek czy niepokój. Zastanawiasz się, jak Twoje dziecko poradzi sobie w nowym miejscu? Podpowiadamy, jak je przygotować do pierwszych dni w przedszkolu i dlaczego Ty też powinieneś być gotowy.
Adaptacja do przedszkola jest ważna nie tylko dla dziecka, bo rodzic też powinien być na nią gotowy, aby wspierać malucha w tym procesie. Przeczytaj, czego możesz się spodziewać i jak poradzić sobie z całą masą różnorodnych emocji.
Adaptacja do przedszkola — nie tylko dziecko przechodzi ten proces
Adaptacja do przedszkola dotyczy tylko dziecka? Zdecydowanie nie! Zanim pomyślisz, jak Twój maluch przejdzie przez ten okres, najpierw skup się na sobie. Postaraj się być ze sobą maksymalnie szczery. Zastanów się, jakie emocje wzbudza w Tobie wizja pójścia Twojego dziecka do przedszkola.
Pamiętaj, że Twoje emocje nie są ani dobre, ani złe — każda ma prawo po prostu być. Warto się jej przyjrzeć, bo może niesie za sobą cenną informację, która przyda się w pierwszych dniach w przedszkolu. Być może masz mieszane uczucia. Z jednej strony czujesz, że chcesz wracać do pracy, zająć się sobą, a z drugiej masz potrzebę być blisko ze swoim dzieckiem. Może jest wręcz przeciwnie — obawiasz się powrotu do pracy po dłuższej przerwie, zastanawiasz się, czy dasz sobie radę. Gdy Twoja pociecha pójdzie do przedszkola, możesz czuć na sobie presję zmierzenia się z rynkiem pracy, co odbierasz jako trudne zadanie.
A może Ty i Twój partner macie różne wizje na temat pójścia dziecka do przedszkola? Ty na przykład uważasz, że to dla dziecka będzie szansa. Twój partner martwi się, czy dziecko nie jest za małe na rozłąkę, czy nie zacznie chorować. Takich różnic może być wiele i mogą być konfliktogenne. Warto jednak pamiętać, że każda rodzina jest inna i każda na swój sposób mierzy się ze zmianą, jaką jest pójście dziecka do przedszkola.
Więzi rodzinne a adaptacja do przedszkola
Pomocne może być danie sobie prawa do tego, że taka zmiana może być trudna, nie tylko dla dziecka, ale także dla jednego lub obojga rodziców. Warto przyglądać się temu, w jakim momencie i w jakiej kondycji jest rodzina, z czym dokładnie w kontekście pójścia dziecka do przedszkola rodzicom jest trudno.
W dalszej kolejności dać sobie przestrzeń na przeżycie różnych, w tym tych nieprzyjemnych emocji i poszukanie wsparcia dla siebie wśród innych dorosłych: partnera, przyjaciela, grupy wsparcia, profesjonalisty. Nieuświadomione, trudne emocje rodzica związane z przygotowaniem dziecka do przedszkola mogą być czymś, co będzie sabotowało cały proces. Warto więc włożyć wysiłek, by spróbować je dostrzec, poświęcić im odpowiednią ilość czasu i uwagi.
Przygotowanie do przedszkola
Wskazane jest, by tematu przygotowania dziecka do przedszkola nie zostawiać na ostatnią chwilę, licząc, że „jakoś to będzie”. Czas wakacji to idealny moment, by poczynić pierwsze kroki w ramach przygotowania do przedszkola. O czym warto pamiętać?
Zacznij temat adaptacji do przedszkola
Nie szykuj dziecku we wrześniu niespodzianki, pod tytułem: „idziesz do przedszkola!”. Odpowiednio wcześniej wprowadź ten temat do Waszych rozmów. Pomocne może okazać się czytanie razem z dzieckiem różnych książeczek opowiadających o pierwszych dniach w przedszkolu. Możesz także wspólnie z dzieckiem obejrzeć Twoje zdjęcia z tamtego okresu.
Przy tej okazji, opowiedz dziecku, co czułeś podczas swoich pierwszych dni w przedszkolu. Pokaż dziecku Twoje pamiątki z tamtego czasu (worek na kapcie, fartuszek, przytulankę). Pamiętaj, tylko żeby nie straszyć dziecka przedszkolem. Jeśli sam masz kilka nieprzyjemnych wspomnień i do tej pory śni Ci się po nocach pani Krysia, która wpychała Ci do buzi kotleta rybnego, zachowaj to wspomnienie dla siebie lub podziel się nim z innym dorosłym. Twojemu dziecku z pewnością ono nie pomoże.
Możecie wybrać się na spacer i zatrzymać się przy przedszkolu, do którego pójdzie Twoje dziecko. Pokaż dziecku drogę, zajrzyjcie na plac zabaw, zobaczcie, jak wygląda wejście i okolica. To pozwoli maluchowi zobaczyć, czym jest przedszkole, o którym tyle słyszy.
Dobrym pomysłem może być włączenie dziecka w kompletowanie wyprawki. Niech samo spośród kilku opcji wybierze sobie kapcie, kubek, szczoteczkę, kołderkę. Nie zapędzaj się jednak w kupowaniu wszystkiego nowego i świeżego, bo równie dobrze (a czasami lepiej) może się sprawdzić trochę już znoszona, ale ukochana i pachnąca domem piżamka czy poszewka na pościel w ulubione samochody.
Poćwiczcie rozstania — adaptacja do przedszkola będzie łatwiejsza
Twoje dziecko nie chodziło do żłobka, nie miało niani i właściwie można powiedzieć, że cały czas byliście obok siebie? Jeśli tak, moment pójścia do przedszkola i rozstanie z Tobą mogą się okazać wyjątkowo trudne, bo zupełnie nowe. Warto przed rozpoczęciem przedszkola poćwiczyć rozstania. Pamiętaj, by na początku były krótkie, zostaw dziecko z kimś znajomym. Z czasem może rozstania uda się wydłużyć do kilku godzin (raczej trzech, czterech, nie ośmiu).
W takim praktykowaniu rozstań sprawdzi się metoda „małych kroczków”, uważność na dziecko oraz spokój i zaufanie z Twojej strony: do siebie, do dziecka, do osoby, z którą ma ono zostać. To naturalne, że dziecku może być trudno i w takiej sytuacji spokój i pewność z Twojej strony mogą działać na nie kojąco.
Dzięki takim krótkim rozstaniom dziecko nabierze pewności, że gdy wychodzisz na jakiś czas, to później po nie wracasz. Zrozumie, że może pobyć bez Ciebie i (pewnie z czasem) dobrze się bawić, może poczuć się bardziej samodzielne, a później po Twoim przyjściu rzucić Ci się na szyję i wspólnie cieszyć się z czasu spędzanego ponownie razem.
Skorzystajcie z dni otwartych w przedszkolu.
Coraz więcej placówek ma świadomość tego, jak ważne są dni adaptacyjne na ich terenie i coraz więcej rzeczywiście je organizuje. Jeśli Wasze przedszkole jest jednym z takich miejsc, wybierzcie się z dzieckiem na dni otwarte. Będzie to unikatowa szansa, by maluch mógł poznać budynek „od środka”.
Zobaczy sale, szatnie, korytarze, pójdzie na plac zabaw. Od budynku z pewnością ważniejsze okaże się poznanie nowych pań wychowawczyń. Będzie można je zobaczyć, może chwilę posiedzieć razem na dywanie, pośpiewać, pobawić się w coś fajnego. Jednocześnie Ty będziesz mógł być obok, obdarować uśmiechem, kibicować, przytulić.
Takie bezpieczne, stopniowe oswajanie się z nową rzeczywistością może być dla Twojego dziecka (ale też Ciebie) bardzo pomocne i wspierające.
Jeśli wybór przedszkola jeszcze przed Wami, warto pytać o to, jak dana placówka podchodzi do tematu adaptacji.
- Czy organizuje u siebie dni otwarte?
- Jak przebiegają u nich pierwsze wrześniowe dni?
- Czy starają się dostosować do potrzeb dzieci, dać im czas na oswojenie się ze zmianą?
Początek przedszkola
W porządku: byliście na dniach otwartych, czytaliście książeczki, oglądaliście zdjęcia, kompletowaliście wyprawkę. Dużo w temacie przygotowania do przedszkola macie już zrobione. Nie oznacza to jednak, że wraz z początkiem września Twoje dziecko w podskokach pobiegnie do przedszkola i w pędzie zrobi Ci tylko „pa-pa” na pożegnanie (choć tak też może być).
Takie przygotowania mogą pomóc mu w oswojeniu się z tematem pójścia do przedszkola. Nie chronią jednak przed tym, że pierwsze rozstania mogą być trudne czy mogą wyzwalać dużo przykrych emocji.
Nie chodzi zresztą wcale o to, by dziecko nie czuło i nie przeżywało. Jeśli jest smutne, złe, boi się — niech to pokaże, wyrzuci z siebie i otrzyma od Ciebie wsparcie. Wtedy prawdopodobnie poczuje się lepiej. To jednak wymaga czasu, cierpliwości, akceptacji i spokoju z Twojej strony.
Dlatego tak ważne jest, żeby rodzic sam miał uporządkowane własne emocje związane z rozpoczynaniem przez dziecko przedszkola. W przeciwnym razie nie będzie mógł wspierać dziecka, bo jego własne emocje zasłonią mu potrzeby syna czy córki.
Adaptacja do przedszkola — na co jeszcze zwrócić uwagę?
Dzieci czują się pewniej, gdy idąc do przedszkola, mogą mieć przy sobie swoją ukochaną maskotkę albo kocyk, który przypomina dom/rodzica. To nie jest tylko zwykły przedmiot, z którym łatwo się rozstać. Taki przedmiot ma dla dziecka wartość emocjonalną, daje poczucie bezpieczeństwa, jest punktem zaczepienia w chaosie i niepewności. Jeśli Twoje dziecko ma takiego ukochanego misia, warto pozwolić mu, by miało go ze sobą podczas adaptacji do przedszkola. Jeśli nie kojarzysz, by jakaś zabawka Twojej pociechy była tą szczególnie ukochaną, macie teraz czas, by taką znaleźć.
Ważne, żeby dziecko wybrało ją samodzielnie: niech będzie dla niego przyjemna, ładna, miła w dotyku. Ty jako rodzic dopilnuj jedynie, by była bezpieczna. Niech dziecko przez najbliższy czas bawi się nią, śpi z nią, zabiera ze sobą na wycieczki i place zabaw. Pamiętaj, że potrzeba minimum miesiąca, by taka zwykła przytulanka stała się TĄ przytulanką, która ma moc łagodzenia dziecięcych emocji ☺
Dotrzymuj obietnic — to pomaga zadomowić się w przedszkolu
Powiedziałeś dziecku, że przyjdziesz po podwieczorku, ale wypadł Ci ważny telefon służbowy? Utknąłeś w olbrzymim korku, który uniemożliwił dotarcie na czas? Obiecałeś, że odbierzesz dziecko jako pierwsze, ale nie spodziewałeś się, że mama Zuzi przyjdzie po nią już o 12? Przychodzisz do przedszkola i wita Cię zapłakane dziecko? Przecież spóźniłeś się „tylko chwilę”… Pamiętaj, że dla Twojej pociechy ta chwila mogła oznaczać wieczność niepewności i lęku.
Miej świadomość, że Twoje dziecko wierzy w każde Twoje słowo i je zapamiętuje. Jeśli obiecujesz, że przyjedziesz po podwieczorku, dla dziecka znaczy to, że będziesz ZARAZ po podwieczorku, nie godzinę po. Spodziewasz się korków? Wyjedź wcześniej. Lepiej, żebyś zrobił kilka rundek dookoła przedszkola albo miło zaskoczył dziecko, niż fundował mu dodatkowy stres. Pamiętaj też, żeby składać synowi/córce jedynie realne obietnice. Nie obiecuj czegoś, czego nie jesteś pewien albo na co nie masz wpływu.
W temacie przedszkola lepszy jest niedosyt niż przesyt
W przedszkolu dużo się dzieje. Zwłaszcza w pierwszych dniach/tygodniach. Wtedy wszystko jest nowe, czasami niezrozumiałe, a tęsknota za rodzicem ogromna. Spędzanie czasu w placówce pochłania dużo dziecięcych zasobów, dlatego nie warto doprowadzać do sytuacji „zerowania licznika” — kiedy dziecko mimo tego, że na początku dnia przez pierwsze dwie, trzy godziny czuło się całkiem dobrze, to pod koniec jest już całe roztrzęsione, siedzi pod drzwiami i wyczekuje rodzica zalane łzami.
Na początku lepiej sprawdzi się reguła niedosytu. Korzystniej dla dziecka będzie, gdy odbierzesz je w momencie, w którym dobrze się czuje i bawi, i nawet z lekką niechęcią opuszcza przedszkole niż wtedy, gdy nie jest w stanie tam przebywać, bo jest tak stęsknione. Z czasem, stopniowo można wydłużać czas pobytu malucha w placówce.
Adaptacja do przedszkola — to może być wspaniały czas
Drogi rodzicu 3-latka! Jestem pewna, że dobrze pamiętasz moment, w którym Twoje dziecko przyszło na świat: było takie małe i kompletnie od Ciebie zależne. Jeszcze niedawno ledwo mówiło i stawiało pierwsze kroki… Może pytasz się siebie, kiedy to zleciało? Kiedy ta mała istotka stała się rozbieganym i wygadanym przedszkolakiem?
Za chwilę Twoje dziecko rozpocznie kolejny, ważny etap w swoim życiu. Może to być dla niego bardzo owocny czas — taki, który wpłynie na jego rozwój, ukształtuje go w pewien sposób.
Niemniej, początki mogą być trudne i warto mieć na to po prostu zgodę. Mieć zgodę na to, by szczerze powiedzieć sobie: moje dziecko jest w procesie zmiany, musi upłynąć czas, by się oswoiło i dobrze poczuło w nowym miejscu. Pamiętaj, że dotyczy to też Ciebie. Ty także będziesz mierzyć się ze zmianą, wesprzyj więc siebie, byś mógł wspierać swoje dziecko. Powodzenia!
Adaptacja do przedszkola już za Wami? Teraz warto pomyśleć o nauce angielskiego. Nasz kurs „Językowy budzik” to program przygotowany specjalnie dla dzieci w wieku od 3 do 5 lat — dostosowany jest do ich wieku, poziomu, możliwości oraz naturalnego tempa nauki.
Autorka: Justyna Kobyra, psycholog dziecięcy