Zima daje się we znaki, okazjonalnie ciesząc śniegiem, a zapał do nauki charakterystyczny dla początku roku szkolnego dawno minął. Coraz częściej czuję, że potrzebuję świeżości, nowych źródeł inspiracji i nowego dopływu motywacji. To samo, ale w większej intensywności, mogę powiedzieć o swoim dziecku. A jak Ty się masz, jak Twoje pociechy? Macie podobnie? No właśnie!
Jeśli miałabym podać jakiś magiczny eliksir, aby te potrzeby zaspokoić skutecznie, to bez wahania powiedziałabym: RELAKS. Jeśli nauczymy dzieciaki odpoczywać po wielu godzinach nauki, wyrobimy w nich nawyk dbania o siebie, jak również o swoją energię, to damy im nie tylko troskę, ale nauczymy je bardzo przydatnych życiowych kompetencji. Ryba i wędka za jednym zamachem? To lubię!
Dlaczego odpoczynek jest ważny dla mózgu?
Zacznijmy od tego, dlaczego powinniśmy dbać o odpoczynek dzieci i nauczyć je o niego samodzielnie się troszczyć. Poniżej przytaczam garść argumentów.
-
-
- Nasz mózg musi często zmieniać aktywność, żeby się nie nudził, w ten sposób utrzymuje uwagę (pomyśl o przemęczonym kierowcy autobusu) i jest w stanie efektywnie pracować.
- Mózg potrzebuje ruchu i wygłupiania się z tego samego powodu, co powyżej.
- Dodatkowo, ruch daje więcej tlenu, dzięki któremu mózg ma „paliwo” do pracy (higiena pracy mózgu).
- Dużo nauki i mało relaksu jest prostą drogą do wypalenia, straty motywacji, a nawet kryzysu psychicznego, co potwierdzają badania naukowe.
-
Jeśli interesuje Cię więcej fascynujących naukowych wyjaśnień na ten temat, polecam poniższy filmik – „Jesteś ciągle zmęczony? Zresetuj swój mózg!”:
Natomiast, jeśli chcesz jak najszybciej przejść do dzieła, to poniżej przedstawiam praktyczne, a przede wszystkim sprawdzone, pomysły na odpoczynek dla mózgu 🙂
1. Ruch po ciężkiej nauce odpręża umysł
Wszelkiego rodzaju dłuższy wysiłek fizyczny (od 30 minut w górę) po długim wytężonym wysiłku intelektualnym powinien być podstawą. Ruch “resetuje” mózg, dotlenia go i przestawia na zupełnie inny kanał aktywności, co jest bardzo wskazane. Przy tym może to być wysiłek typu cardio (zwiększający wydolność serca), np. zajęcia taneczne, piłka nożna, zabawa w berka, ale i ten bardziej umiarkowany, jak np. joga koncentrująca się na wytrzymałości, skupieniu i rozciąganiu. Dobrze zadbać, aby dziecko miało stałe zajęcia związane z jakimś hobby sportowym, np. piłka nożna czy taniec hip-hop, aby regularnie znajdowało przestrzeń na tzw. aktywny wypoczynek.
Do ćwiczenia jogi polecam książki „Joga dla najmłodszych”, „Ja, joga” lub karty obrazkowe do ćwiczenia jogi – np. Doda Yoga wydawnictwa The Purple Cow, dostępne na rynku polskim.
Ja i moja córka uwielbiamy kanał THE STUDIO na youtube, tutaj załączamy super zestaw ćwiczeń tanecznych do muzyki świątecznej 🙂
Polecamy też sprawdzone filmiki z jogą dla dzieci, dla młodzieży i dla dorosłych na youtube np.
2. Ćwiczenia oddechowe i medytacja
Z mojego doświadczenia wynika, że niektóre dzieci bardzo je lubią nawet w młodym wieku, a niektóre chwytają bakcyla dopiero w którymś momencie swojego życia. Najlepiej jeśli zamienimy ćwiczenia oddechowe w zabawę oraz sami będziemy przykładem systematyczności w ćwiczeniach. Wtedy zwiększa się szansa, że i nasza pociecha skorzysta z dobrodziejstwa treningu oddechu. Mniejsze dzieciaki mogą dobrze bawić się przy dmuchaniu piłek ping-pongowych lub styropianowych, kolorowych piórek, udając zdmuchiwanie świeczki czy wąchanie kwiatów. Mindfulness dobrze jest ująć w zabawę np. podawania różnic między obrazkami, opisywania wrażeń związanych z dotykaniem niewidocznego przedmiotu czy zgadywanie, jakie dźwięki słyszę / jakie jedzenie smakuję / co wącham, kiedy mam zamknięte oczy. Mam nadzieję, że znaleźliście już wspólny mianownik ćwiczeń uważności – kierunek ZMYSŁY.
Kilka sprawdzonych pomysłów na wyciszenie z wykorzystaniem materiałów z internetu:
-
- Mindfulness np.:
-
- treningi oddechowe Wima Hoffa:
-
- relaksacja np. trening autogenny Schultza np. tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=DAxYabx1ELQ&ab_channel=StrefaCiszy
3. Prawidłowy i dobry sen wspiera naukę
Każdy wie, jak bardzo ważny jest sen… Łatwo powiedzieć, a trudno się położyć spać, prawda? Oczywiście jest czas na nocne hulanki, jest też czas na wysypianie się, pewne rzeczy przychodzą z wiekiem i nie ma potrzeby stwarzać niepotrzebnej presji. Ważne, żeby z nastolatkami rozmawiać, o wpływie snu na nastrój, na wyniki w nauce, dobrą przemianę materii, a nawet na wygląd skóry. Sama zmiana nastawienia zdziała dużo więcej niż nakazy i zakazy.
W przypadku młodszych dzieci przede wszystkim spróbuj zadbać o to, żeby:
-
-
- Twoje dziecko wstawało o regularnych porach,
- nie spożywało cukru ani innych substancji pobudzających godzinę czy dwie przed snem,
- wypracowało sobie rytuał kojarzący się z chodzeniem spać (np. kolacja, mycie, czytanie z rodzicem, sen),
- organizm dziecka pozostawał na odpowiednim poziomie witamin i minerałów, dziecko nauczyło się relaksować przy nagraniach, słuchając swoich ulubionych audiobooków albo np. przy tym nagraniu z książki o uważności dla dzieci „Uważność żabki” Eline Snel, którą bardzo polecam:
-
4. Kreatywność i muzyka sposobem na relaks i odpoczynek od nauki
Po wielu godzinach nauki dobrze móc znaleźć przestrzeń na wolną, niczym nieskrępowaną kreatywność. Rysowanie, origami, kaligrafia, granie na bębenku… Coś lekkiego i przyjemnego, co pozwala odpocząć myśleniu w kategorii słów, pojęć i logiki będzie najlepszym podarunkiem dla mózgu na koniec ciężkiego dnia nauki. Podobnie zadziała słuchanie muzyki czy ulubionego audiobooka, choć ta ostatnia czynność tylko pod kątem słuchania dla przyjemności – wykluczone, jeśli dla relaksu mielibyśmy słuchać znienawidzonej lektury…
5. Ulubione aktywności Twojego dziecka sposobem na relaks i lepszą naukę
Spotkanie z przyjaciółmi? Pisanie pamiętnika? Czytanie fantastyki? Wszystko, co pozwoli Twojemu dziecku na spełnianie swoich indywidualnych potrzeb i da mu przyjemność, na pewno posłuży odpoczynkowi. Jeśli Twoje dziecko ma ściśle sprecyzowane zainteresowania – nie wahaj się, idź za nimi i wspieraj je w kultywowaniu swojego świata i odpoczynku na swoich warunkach.
6. A może tak… kompletnie nic nie robić?
Mam wrażenie, że ciężko nam sobie dać luksus nicnierobienia. Dolce far niente zwyczajnie nie wypada, kojarzy się z bowiem z lenistwem, trwonieniem czasu i byciem nieużytecznym. Ale chciałam Was uspokoić i zapewnić, że absolutnie OK jest nie robić nic!
Czy wiecie, że naukowcy ostatnimi czasy dokładniej przyglądają się tzw. DEFAULT MODE NETWORK w mózgu, czyli układowi, który aktywizuje się w stanie spoczynku mózgu? Zdaniem neuropsychologów, gdy nic nie robisz, Twój mózg jest aktywny w sieci obszarów, które podczas bycia zajętym są wyciszone. Jedna z hipotez mówi o tym, że dzięki sieci spoczynkowej mózg porządkuje i układa swoje zasoby – związane jest to z kreatywnym generowaniem pomysłów, skutecznym zapamiętywaniem i rozwiązywaniem problemów. Jeśli to prawda, to leżenie na łóżku i myślenie o niebieskich migdałach jest nie tylko uzasadnione, ale nawet konieczne!
Tymczasem zbliżają się ferie…, a pogoda nie rozpieszcza. Życzę zatem miłego nicnierobienia albo robienia tylko tego, co się lubi i wyłącznie wtedy, kiedy się ma na to ochotę. Pomyślcie o tym, jak dużo mogą dzięki temu zyskać Wasze dzieciaki!
Autorka: Beata Wysocka, metodyczka Early Stage
Zdjęcie: Maryam Alruwaie | Pexels