Nowy Rok, nowa ja! To hasło bardzo często towarzyszy dorosłym wraz z nadejściem 1 stycznia. Planujemy, co zamierzamy zrobić w ciągu nadchodzących 12 miesięcy, wyznaczamy mnóstwo celów do realizacji. Coraz częściej również dzieci podchodzą zadaniowo do nadchodzącego roku. Czy jednak noworoczne postanowienia mają sens? Jak się za nie wspólnie zabrać, aby nie porzucić ich już w lutym?
Podejdź do sprawy realnie
Każdy z nas ma marzenia. Jedne większe, inne mniejsze. To one oddziałując na naszą wyobraźnię dają motywację do przemieniania ich w plany i postanowienia. Myśląc o marzeniach, a następnie planach z nimi związanych, towarzyszy często ekscytacja, która sprawia, że w chwili snucia ów planów, wszystko okazuje się możliwe do realizacji. Problem przychodzi jednak w momencie, gdy emocje opadają, a do drzwi puka rzeczywistość. Okazuje się wtedy, że idealny plan nie zakładał, że każdego dnia mamy 24 godziny do dyspozycji, określone obowiązki i pulę energii do wykorzystania. Plan nie zakładał gorszego samopoczucia, zmęczenia czy choroby. W takich sytuacjach można zaobserwować często dwa zachowania – albo rezygnację, albo usilne realizowanie go bez zauważenia w nim siebie i swoich potrzeb. Jak więc podejść do postanowień noworocznych, aby ich realizowanie nie wiązało się z udręką, poczuciem winy czy całkowitą rezygnacją?
Zrób mapę marzeń
Mapa marzeń to świetne i bardzo rozwijające narzędzie, które obrazowo przedstawia naszą wizję życia – określa marzenia oraz pragnienia. Aby ją stworzyć, potrzebujemy zdjęć, słów, cytatów, które przyczepimy np. do tablicy korkowej czy poprzyklejamy do dużej kartki (np. A3). Na początek warto oddać się błogiemu, swobodnemu fantazjowaniu. Wyobraź sobie, że jest 5 lat do przodu. Spotykasz dobrego, życzliwego znajomego, któremu chcesz opowiedzieć, jak teraz wygląda Twoje życie. Zastanów się, co masz na sobie i jak wyglądasz. Co jesz, gdzie pracujesz. Jak spędzasz czas po pracy, jak spędzasz weekendy, gdzie jeździsz na wakacje. Jak się czujesz. Daj sobie chwilę na to, aby skupić się na sobie i poszukać własnych odpowiedzi na powyższe pytania. Możesz sobie zapisać te myśli, a możesz również znaleźć np. obrazy, które odzwierciedlą to, co pojawiło Ci się w głowie, np.:
-
-
- fotografie miejsc, które chcesz odwiedzić lub prezentują styl podróżowania, który lubisz;
- jedzenie, które chcesz, aby zawitało na stałe w Twoim menu;
- sposób spędzania wolnego czasu – spacery, joga, rower?
-
Przykłady można mnożyć i z pewnością będziesz wiedzieć, co umieścić na swojej mapie marzeń. Następnie wywieś tablicę w widocznym miejscu, aby przypominała Ci o tym, co jest dla Ciebie ważne. Mapa będzie pomocna nie tylko w odzwierciedleniu swoich marzeń, ale również w ich nazwaniu, uporządkowaniu i doprecyzowaniu. Będzie dobrym ćwiczeniem na to, aby zastanowić się, co czujesz, gdy myślisz o tych marzeniach – ekscytację, radość? A może strach? Może się okazać, że coś, co kiedyś widniało w Twojej głowie jako marzenie jest marzeniem kogoś innego? Tworzenie swojej mapy marzeń jest dobrym wyjściem do zastanowienia się, w którą stronę chcesz pokierować swoim życiem.
Następnie spisz marzenia, czyli przygotuj bucket list
Serio? Spisanie marzeń na kartce sprawi, że je zrealizuję? Może samo w sobie nie, ale będzie bardzo pomocne. Czasami marzeń mamy tak wiele, że o nich zapominamy. Spisanie ich pomoże w ogarnięciu tego, o czym pragniesz. Lista może być otwarta – możesz dopisywać do nich punkty, gdy tylko nowe pomysły pojawią Ci się w głowie. Na tym etapie jeszcze nie zastanawiaj się, jak je zrealizujesz. Po prostu je zapisz. Na liście mogą znaleźć się zarówno te wielkie marzenia o odległych podróżach i domku w górach, jak również te małe, jak obserwowanie spadających gwiazd nad jeziorem.
Trzymaj swoją listę w bezpiecznym miejscu, a gdy już uda Ci się zrealizować któryś punkt – odhacz! Zobaczysz, jak wiele frajdy sprawia odhaczanie własnych marzeń i patrzenie po czasie, jak wiele już udało Ci się zrealizować. Tworzenie bucket list jest też dobrym narzędziem do tego, aby zacząć siebie doceniać. Pomaga dostrzec to, co już się zrealizowało, a nie tylko wyglądać za tym, co następne. Pielęgnowanie wdzięczności i docenianie tego, co już się zrobiło, jest ważnym elementem w realizowaniu kolejnych planów.
Określ swój nadrzędny cel
Tworząc swój plan pamiętaj o jeszcze jednej ważnej rzeczy – o celu nadrzędnym. Nie konstruuj swoich planów pt. “będę chodzić na siłownię trzy razy w tygodniu”. Oczywiście, dokładne określenie tego, jak chcesz zrealizować swój cel jest ważne, ale nie można zapominać, po co na tę siłownię chcesz chodzić. Po prostu, żeby schudnąć? Czy może, aby mieć zdrowe ciało i umysł?
James Clear w swojej książce “Atomowe nawyki” pisze o tym, aby przystępując do wyznaczania swoich celów, myśleć o tym, do jakiego stylu życia chcesz dążyć i pielęgnować w sobie myślenie, że chcesz zachowywać się tak, jak osoby, które już ten styl życia prowadzą. Nie chodzi zatem o samo chodzenie na siłownię trzy razy w tygodniu. Chodzi o pomyślenie o swoim stylu życia w całości (dlatego na początek mapa marzeń jest tak pomocna), a następnie dobranie takich czynności, które z tym stylem życia będą spójne.
Jeśli pragniesz zdrowego ciała, w którym będziesz się czuć dobrze i chodzenie trzy razy w tygodniu na siłownię Ci w tym pomoże – super! Ale jeśli odpuścisz siłownię na rzecz spaceru lub pozwolisz sobie na drzemkę, bo tak podpowiada Ci ciało, to też będzie okej. Pamiętaj, że jest wiele dróg, które mogą zaprowadzić Cię w wymarzone miejsce i spojrzenie na cel od góry pomoże lepiej dobrać kierunek zgodny z Tobą.
Teraz czas na plan!
Mapa marzeń już za Tobą, bucket list i cele również. I co dalej? Czy masz od 1 stycznia wypełnić swój kalendarz nowymi postanowieniami? Możesz, ale nie musisz 🙂 Spójrz na swoje cele i zastanów się, co jest dla Ciebie najważniejsze w tym momencie i od czego chcesz zacząć. Pamiętaj również, że czas nie jest z gumy i jest też coś takiego jak zmęczenie czy gorszy nastrój. Myśląc o stylu życia, o którym marzysz, sprawdź, co możesz wprowadzić w swoim planie dnia od ręki, a co będzie już wymagało większego wysiłku. Picie codziennie rano ciepłej wody z cytryną będzie czymś, co możesz spokojnie wpleść w swój poranek, ale poranne bieganie będzie już wymagało przemyślenia.
Jeśli wiesz, że coś będzie bardziej absorbujące – zacznij od małego natężenia. Nie musisz biegać codziennie. Możesz zacząć od jednego dnia w tygodniu. Jak Ci się spodoba – dołożyć kolejny dzień. James Clear wspomina w “Atomowych nawykach”, że “dokonanie wyboru o 1% lepszego albo o 1% gorszego w danej chwili wydaje się mało istotne, ale na przestrzeni chwil składających się na życie, takie wybory decydują o różnicy między tym, kim jesteś, a tym, kim mógłbyś być. Sukces jest pokłosiem codziennych nawyków, a nie jednorazowych, doniosłych życiowych przemian”.
Zatem, czy postanowienia noworoczne mają sens? Otóż mają, gdy wypływają z prawdziwej potrzeby planującego i jeśli przybliżą w stronę takiego stylu życia, który tej osobie będzie służył. Mają również sens, gdy są odpowiednio nazwane i stopniowo wdrażane. Nie tracą na znaczeniu nawet wtedy, gdy kilka razy zostaną odpuszczone – np. z powodu gorszego samopoczucia czy choroby. Grunt, aby pamiętać, dlaczego są ważne i z jakiego powodu chcesz się ich trzymać.
Zdjęcie: Polina Kovaleva | Pexels