Mieszkanie we współczesnych wielkich metropoliach nieodłącznie wiąże się z koniecznością dojazdu do często odległych części miasta. Transport publiczny to nie tylko rozwiązanie tego problemu, ale w rzeczywistości warunek konieczny, aby zapewnić rozwój aglomeracji. Londyn jako pierwsze miasto na świecie dostrzegł ten problem i aby sprostać wyzwaniu, stworzył pionierską sieć szybkiej kolei podziemnej… już w 1863 roku! To przełomowe na tamte czasy rozwiązanie dało początek sieci londyńskiego metra, którego historia to opowieść o tym, jak wielkie idee mogą zmieniać oblicze miast.
Wielkie marzenie wielkiego miasta – historia londyńskiego metra
Na przełomie XVIII i XIX wieku Anglia była najbogatszym i najbardziej rozwiniętym krajem na świecie. To właśnie tam rozpoczęła się wielka rewolucja przemysłowa, zmieniająca dotychczasową rozproszoną gospodarkę w sprawnie funkcjonujący system. Powstające fabryki i duże przedsiębiorstwa potrzebowały do swojego działania wielu pracowników, co przyczyniało się do migracji ludności z terenów wiejskich, o niskim stopniu urbanizacji i zaludnienia, do miast i przedmieść, w poszukiwaniu lepszego życia. W tym czasie populacja Londynu rosła w tempie dotychczas niespotykanym, czyniąc z niego w połowie XIX wieku największe miasto świata.
Wkrótce jednak okazało się, że błyskawiczny rozwój wymaga zastosowania niespotykanych dotychczas rozwiązań. Napływający pracownicy osiedlali się na wolnych dotychczas terenach, leżących coraz dalej i dalej od serca miasta. Zapewnienie dojazdu do pracy tysięcy robotników okazało się wyzwaniem, z którym władze miasta musiały się zmierzyć, by zapewnić przedsiębiorcom niezbędne ręce do pracy każdego dnia. Ulice zapełniały się wszelkimi pojazdami w tempie błyskawicznym i zaczęto szukać rozwiązania, które pozwoliłoby choć częściowo przekierować ruch w taki sposób, by uniknąć dalszego zwiększania ruchu ulicznego.
Czytaj też: Historia Londynu
Zróbmy sobie metro
Skoro nad powierzchnią ziemi było zbyt tłoczno, zdecydowano się na przeniesienie ruchu pod jej powierzchnię. Aby upewnić się, że taki pomysł ma szanse powodzenia, w 1855 roku wybudowano próbny tunel w położonej w północnej części kraju miejscowości Kibblesworth, którą z Londynem łączyła przede wszystkim podobna struktura geologiczna gruntu. Gdy eksperyment się powiódł, można było przystąpić do prac w samej stolicy. Pierwsza linia londyńskiego metra została uruchomiona w 1863 roku.
Co ciekawe, początkowo do ciągnięcia wagonów wykorzystywano lokomotywy parowe, a tylko część trasy przebiegała pod poziomem gruntu. Niemniej, pomysł nowego środka transportu przypadł do gustu zmęczonym przepełnionymi ulicami Londyńczykom do tego stopnia, że tylko w pierwszym dniu funkcjonowania z nowej formy podróżowania skorzystało aż 38 tysięcy osób! Metropolitan Railways, czyli stołeczna firma zajmująca się transportem kolejowym, która uruchomiła nową linię, musiała posiłkować się wynajmem lokomotyw od innych operatorów, aby móc sprostać ogromnemu zainteresowaniu podróżujących. Choć taki start mógłby się wydawać wyjątkowo obiecujący, to dopiero kilka lat później historia londyńskiego metra nabrała rozpędu.
Elektryczność daje kopa!
Początkowe trudności z pozyskaniem funduszy na rozbudowę sieci, a także braki technologiczne i organizacyjne, a nawet niekorzystny wpływ dymu wydobywającego się z kominów lokomotyw na pasażerów, spowolniły nieco rozwój londyńskiego metra. Jednakże już w kilka lat po otwarciu pierwszej linii, budowniczowie oddali do użytku kolejną – tym razem wykorzystującą nowoczesne, elektryczne lokomotywy. Był to prawdziwy przełom w rozwoju londyńskiego metra! Ponadto, zmiany wprowadzone w sposobie budowy tuneli, pozwoliły na uniknięcie trudności formalnych związanych z uzyskaniem zgody właścicieli gruntów. Pierwsze tunele budowano bowiem płytko, przygotowując odpowiedniej wielkości wykop, który zabudowywano po położeniu torów. Aby uniknąć tych komplikacji, a także mając dostęp do lokomotyw elektrycznych, można było rozpocząć prowadzenie linii metra głębiej, co ograniczało wpływ na tereny znajdujące się ponad nią.
Kolejne inwestycje powoli otwierały Londyn na transport, jakim znamy go dziś. Częściowo dzięki funduszom pozyskanym od zewnętrznych inwestorów, a także poprzez przeniesienie własności linii metra na majątek państwa i doinwestowanie tej formy transportu ze środków publicznych, stolica Wielkiej Brytanii stopniowo rozwijała swoją niesamowitą sieć – w dużej mierze – podziemnych linii kolei. Metro przestało być dla mieszkańców ciekawostką, stając się codziennym i szybkim środkiem transportu w ruchliwym i stale rozwijającym się mieście.
London Underground today
Dzisiejsza sieć londyńskiego metra to ponad 400 kilometrów(!) torów, umożliwiających przejazd pomiędzy 270 stacjami rozmieszczonymi na 11 liniach. To również czwarta co do wielkości sieć metra na świecie. Każdego dnia z tego środka transportu w Londynie korzysta blisko 5 milionów osób co daje… około 1,5 miliarda przejazdów rocznie! Metro pozwala poruszać się nie tylko w centrum stolicy, ale łączy także niektóre obszary hrabstw sąsiadujących z aglomeracją. Cena pojedynczego przejazdu dla osoby dorosłej waha się w zależności od linii od 5,5 do 6 funtów, a przychody ze sprzedaży biletów w ponad 90% pokrywają koszty utrzymania londyńskiego metra.
Zdjęcie: Matus Karahuta | Unsplash