Wspólne czytanie z dzieckiem ma mnóstwo zalet: wpływa pozytywnie na rozwój emocjonalny dziecka (wspierając jego więź z rodzicem), pomaga lepiej zrozumieć otaczający świat, poszerza umiejętności językowe, rozwija zdolność myślenia, a ponadto kształtuje nawyk czytania w przyszłości. Czytać można już bardzo małym dzieciom. Oczywiście książki dla najmłodszych powinny być odpowiednio dobrane do ich wieku. W dzisiejszym wpisie polecę kilka książek dostosowanych dla najmłodszych „czytelników” – dzieci 3-5 letnich. Książek bogato i estetycznie ilustrowanych, z niewielką ilością treści, za to bardzo mądrych i uniwersalnych. Mam nadzieję, że spodobają się zarówno maluchom, jak i ich rodzicom.
„Kochamy cię, Misiu Tulisiu” David Melling.
Wydawnictwo Amber, 2019
Książka jest częścią serii o przygodach uroczego Misia Tulisia. Można po nią sięgnąć nie znając wcześniejszych pozycji. Tuliś to pomocny i bardzo przyjacielski miś. Tym razem pomaga małej owieczce, Puszatce, odnaleźć jej zaginioną przyjaciółkę. Po drodze spotkają inne zwierzęta (krowy, jeże, króliczki i mądrą sowę), które także będą starały się im pomóc. Jednak poszukiwania z początku wcale nie będą łatwe. Jak się pewnie domyślacie, ostatecznie wszystko dobrze się skończy i dwie przyjaciółki znowu się spotkają.
To jednak nie koniec tej historii. Właśnie w tym szczęśliwym momencie Tuliś doświadcza smutku… Robi mu się przykro, bo gdy patrzy na to, jak dwie owieczki cieszą się na swój widok, zaczyna odczuwać własną samotność. Myśli o tym, że on także chciałby mieć bliskiego przyjaciela. Gdy tak siedzi sam na polanie, zatopiony w swych przemyśleniach, nagle ktoś do niego przychodzi…
Książka szczególnie dla dzieci, które zmagają się z uczuciem samotności
Jak skończy się ta historia? Koniecznie zajrzyjcie do książki! Można powiedzieć, że to uniwersalna opowieść o przyjaźni – takiej zwykłej, „codziennej”, której czasami nie doceniamy. O tym, że gdy czujemy się samotni, warto rozejrzeć się dookoła i upewnić, czy na pewno nie ma wokół nas osób, z którymi moglibyśmy spędzić czas, porozmawiać, a w przypadku dzieci – pobawić się. Po tę książkę warto sięgnąć szczególnie wtedy, gdy dziecko zmaga się z uczuciem samotności, gdy czuje, że nie ma w grupie przedszkolnej bliskiej koleżanki/kolegi. Może ona być punktem wyjścia do rozmowy na ten temat, a postać Misia Tulisia i jego historia inspiracją do szukania rozwiązań.
„Za dużo marchewek” Katy Hudson.
Wydawnictwo Amber, 2018
Przykład książki dla najmłodszych czytelników, która idealnie wpisuje się w poruszany ostatnio na blogu temat dzielenia się. Może być świetnym punktem wyjścia do rozmowy z dzieckiem na ten temat. Głównym bohaterem opowiadania jest rezolutny królik, który „KOCHAŁ marchewki i zbierał je, gdzie tylko się ruszył”. Życie królika kręci się wokół marchewek. Jego lista obowiązków wygląda następująco:
1. Zjeść marchew.
2. Zasadzić marchew.
3. Zebrać marchew.
4. Zjeść marchew.
I tak w kółko. Królicza norka – jak łatwo się domyślić – wypełniona jest po brzegi marchewką. Wokół znajduje się marchewkowe pole. Wszystko to należy do królika. Ten jednak nigdy nie ma dość marchwi, więc cały czas ją gromadzi. Z czasem okazuje się, że nie mieści się ona już w jego domku… I tu zaczynają się kłopoty, a wraz z nimi historia królika opisana w książeczce.
Czy Królik nauczy się dzielić z innymi?
Nie będę zdradzać całej treści, napiszę jedynie, że skłonność do gromadzenia i niechęć do dzielenia się przysporzy królikowi sporo problemów. Co więcej, nie tylko on padnie ich ofiarą… Główny bohater dosyć długo będzie pozostawał oporny na wyciąganie wniosków i zmianę swojego zachowania. Jednak w pewnym momencie jego potrzeba bycia blisko z innymi okaże się silniejsza od chęci posiadania. Królik odkryje wtedy, że tę nagromadzoną marchew może… spożytkować do dzielenia się z przyjaciółmi! To z kolei okaże się być prawdziwą frajdą.
Przesłanie, które niesie za sobą ta historia jest tak uniwersalne, że spokojnie można ją czytać nawet ze starszymi dziećmi. Może dać do myślenia także dorosłym.
„Koala, który się trzymał”. Rachel Bright, Jim Field.
Wydawnictwo Zielona Sowa, 2016
To zestawienie zamyka kolejna książka dla małego czytelnika, która porusza bardzo ważny, uniwersalny temat, opowiedziany w sposób niezwykle przyjazny. O czym ona jest? To z pozoru bardzo prosta historia o małym Misiu Koala, który uwielbiał… trzymać się swojej gałęzi. Autorzy charakteryzują Misia w następujący sposób:
Uprzejmy był bardzo, puchaty do tego. Wydawał się całkiem fajowym kolegą.
A jego puchatość była tak mięciusia, że miększy był nawet niż twoja podusia.
Cóż z tego, gdy Koala wciąż, całymi dniami, TRZYMAŁ SIĘ, DRZEMAŁ I ŻUŁ godzinami.
Robić te trzy rzeczy uwielbiał szalenie!
Koala był mistrzem TRWANIA NIEWZRUSZENIE.
Miś, który kochał święty spokój, żył sobie na swojej gałęzi i tylko czasami spoglądał w dół, gdzie toczyło się życie innych zwierząt. Zwierzęta żyjące na dole były ciekawe świata i skore do zabawy. Zachęcały misia, by zszedł z gałęzi i do nich dołączył. Miś jednak wolał zostać przy tym co znane, więc odmawiał kolegom, mówiąc do nich z góry, że „ma do wykonania mnóstwo naprawdę pilnego trzymania!”.
Historia o otwieraniu się na nowe doświadczenia
Czasami tylko nocą, patrząc na śpiewy i tańce zwierząt na dole, dopadała go pewna dziwna, niewygodna myśl, co by było, gdyby się puścił tej gałęzi… Szybko ją jednak od siebie odsuwał i tak mijały miesiące, lata. Pewnie nigdy nie zdecydowałby się na zmianę, gdyby nie zdarzyła się jedna rzecz… Jaka? O tym przeczytacie w książce.
Czy zmiana wyszła Misiowi na dobre? Jak się pewnie domyślacie, bardzo. Czy była łatwa? Wcale. Czasami jednak warto zaryzykować, puścić to, co dobrze znane i otworzyć się na nowe. Nawet, jeśli bardzo się boimy. O tym właśnie jest ta książka.
Dla małego czytelnika ten przekaz może jeszcze nie być do końca jasny, nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by spróbować z dzieckiem o nim porozmawiać. To, co maluchom z pewnością przypadnie do gustu, to piękne ilustracje i tekst pisany wierszem, który szybko wpada w ucho. A do tej książki można niejednokrotnie wracać i odkrywać ją na nowo, także wtedy, gdy dziecko podrośnie.
Autorka: Justyna Kobyra, psycholog dziecięca
Cover photo by Jonathan Borba on Unsplash