Brytyjska rodzina królewska cieszy się ogromną popularnością na całym świecie. Pomimo bycia niemal nieustannie obserwowaną przez fanów i paparazzi, zdołała zachować zaskakująco wiele z tej przynależnej posiadaczom błękitnej krwi, okalającej ich atmosfery tajemniczości. Nawet jeżeli nie należycie do grupy zagorzałych brytyjskich monarchistów, poznanie historii rodziny Windsor stanowi ciekawy element w nauce języka angielskiego. Zapraszamy dziś do poznania 5. interesujących faktów z życia Jej Królewskiej Mości oraz członków Jej rodziny.
Kartka świąteczna do Jej Królewskiej Mości
W społeczeństwie Wielkiej Brytanii od dawna widoczne są dwa skrajne poglądy – niezachwiana miłość i uwielbienie dla Królowej z jednej strony, oraz chęć rezygnacji z utrzymywania rodziny królewskiej z drugiej. Pomimo to, nieustannie jednak gorących zwolenników monarchii jest o wiele więcej. Według badań przeprowadzonych w 2018 roku blisko 80% Brytyjczyków było oddanymi poddanymi Jej Królewskiej Mości.
Taki stan rzeczy nie powinien nas dziwić. Ta największa oraz najbardziej rozpoznawalna monarchia świata jest bowiem źródłem dumy, oraz nie zapominajmy – także ogromnych zysków dla wyspiarzy, którzy corocznie odwiedzani przez miliony turystów nie mogą w ostatecznym rozrachunku narzekać na Koronę.
Co najważniejsze jednak, Królowa oraz jej otoczenie bardzo dbają o to, by przychylność poddanych wobec nich nie gasła. Pośród licznych zasad z tym związanych, jest obowiązek udzielenia odpowiedzi na każdy otrzymany list. Wyobrażacie to sobie? Żaden z listów, otrzymywanych przez członków rodziny królewskiej nie pozostaje bez odpowiedzi. Szacuje się, że rocznie odpowiadają oni na blisko 100 tysięcy listów! To wspaniała okazja, także dla osób uczących się języka angielskiego, by wymienić pozdrowienia lub kartki świąteczne z Jej Królewską Mością, a odpowiedź na papeterii z Buckingham Palace z pewnością przyniesie wiele radości.
Zakazane gry, czyli dlaczego członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej nie grają w… Monopoly
Członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej ściśle przestrzegają protokołu oraz licznych bardziej formalnych, a także niejednokrotnie niepisanych zasad. Dla wielu z nas niektóre z nich mogą wydawać się nieco dziwne, jak choćby zakaz jedzenia czosnku i owoców morza. Co ciekawe, niektóre zasady nie ulegają przedawnieniu, np. wciąż obowiązujący, zapoczątkowany przez Króla Edwarda III w XII wieku zakaz noszenia futer naturalnych (co jak najbardziej popieramy). Windsorowie nie mogą także głosować w wyborach, ani podejmować pracy zarobkowej.
Jedną z najdziwniejszych zasad stanowi jednak zakaz gry… w Monopoly! Któż z nas nie zna tej prostej, strategicznej gry planszowej. Co może pójść nie tak? Otóż, reguła ta wprowadzona przez Królową Elżbietę II wynika z niezwykle banalnych powodów. Dawniej członkowie rodziny królewskiej grywali w Monopoly, ale okazuje się, że nazbyt żywiołowo w opinii monarchini reagowali na przebieg rozgrywki, co skutkowało konfliktami między krewnymi.
„The Crown”, czyli czy jej Królewska Mość ogląda serial… o sobie?
Królowa Elżbieta II przez ponad 65 lat swojego panowania starała się nieustannie dbać o bliski kontakt z poddanymi, także za pośrednictwem środków masowego przekazu. Królowa corocznie w Boże Narodzenie oraz w przypadku ważnych wydarzeń w kraju, wygłasza orędzie do narodu, posiada profil na Instagramie i Twitterze, a jej kalendarz oficjalnych spotkań sprawdzić może każdy na stronie internetowej rodziny królewskiej (royal.uk).
Ogromna popularność Królowej oraz niezwykle długie zasiadanie na tronie, podczas którego tak wiele zmieniło się w Wielkiej Brytanii i na świecie, stały się przyczyną powstania zrealizowanego z niezwykłym rozmachem serialu „The Crown”, opowiadającego historię życia Elżbiety II oraz członków jej najbliższej rodziny. Plotki z Pałacu Buckingham donoszą, że choć jej małżonek, Książę Filip, nieszczególnie jest zainteresowany śledzeniem kolejnych odcinków, Królowa wraz z synem, Księciem Filipem, podczas cotygodniowych wspólnych obiadów, oglądają kolejne odcinki serialu. Mówi się, że Elżbieta II we właściwy sobie sposób, skomentowała nawet, że jest pod wrażeniem tej produkcji, choć w jej ocenie niektóre wątki zostały nieco przekoloryzowane. 🙂
Jeżeli sami chcielibyście bliżej poznać losy brytyjskiej rodziny królewskiej, serial dostępny jest na platformie Netflix – dla ambitnych uczniów, polecamy oglądanie w oryginale lub w wersji z napisami.
Najbardziej znana rodzina świata… bez nazwiska?
Ciekawostką, która nie może umknąć naszej uwadze, jest nazwisko członków brytyjskiej rodziny królewskiej. Powszechnie przecież mówi się o nich jako o Windsorach. To nazwisko w roku 1917 przyjął Król Jerzy V, dziadek Elżbiety II, dając początek nowej dynastii. Najczęściej jednak wykorzystywane są imiona oraz nazwy terytoriów, nad którymi panują. Na przykład książę William (książę Walii) podczas służby w brytyjskiej armii, funkcjonował jako William Wales, a książę Andrzej (książę Yorku) korzystał po prostu z nazwiska York.
To szczególnie praktyczne wtedy, gdy na świat przychodzą nowi członkowie rodziny, którzy inaczej niż bywało to dawniej, uczęszczają do publicznych szkół. Dzięki temu, młodego księcia George’a inne dzieci w szkole znają jako George’a Cambridge, zamiast Jego Królewskiej Wysokości, księcia George’a z Cambridge. Zapewne również oszczędza się w ten sposób trochę czasu podczas sprawdzania obecności!😉
Królewskie transfuzje, czyli zapas błękitnej krwi zawsze pod ręką
Pośród licznych zasad dotyczących nierzadkich przecież podróży członków rodziny królewskiej, jest konieczność zabierania ze sobą zawsze jednego zestawu czarnej odzieży na wypadek żałoby, obowiązek znajomości etykiety i zwyczajów wszystkich odwiedzanych krajów. Do tego trzeba dodać zakaz wspólnych podróży jednym środkiem transportu dwóch następców tronu.
A jaki jest kolejny must have każdej królewskiej podróży? Oczywiście zabranie zapasu krwi, przeznaczonej do transfuzji, jeśli nagle zajdzie taka potrzeba. Obowiązek ten dotyczy przede wszystkim Królowej (co oczywiste) oraz jej najbliższych sukcesorów – księcia Karola oraz księcia Williama. Dzięki temu, w przypadku wystąpienia zagrożenia życia, osobisty lekarz, który naturalnie także jest wymaganym towarzyszem podróży, będzie mógł przystąpić do ratowania monarchy w dowolnym miejscu na świecie już w oczekiwaniu na przybycie pomocy, zwiększając tym samym szanse na wyjście z kryzysowej sytuacji obronną ręką i przetrwanie dynastii.
Co ciekawe, przyczyny tej nietypowej regulacji mają realne uzasadnienie, jeżeli zagłębimy się w historię tego królewskiego rodu. Jak w wielu szlachetnych dynastiach, także wśród obecnych Windsorów dochodziło do związków małżeńskich pomiędzy osobami choćby dalece spokrewnionymi. To oczywiste, zważywszy na fakt, iż przez wiele setek lat potencjalni małżonkowie musieli posiadać odpowiedni status i tytuł szlachecki. Z tego właśnie powodu, także w brytyjskiej rodzinie królewskiej, jeszcze w XIX i na początku XX wieku obserwowano częstsze niż w przypadku ich poddanych przypadki hemofilii – genetycznej, śmiertelnie niebezpiecznej choroby, grożącej nadmierną utratą krwi podczas wypadku. Czasem, jak widać, dziwne reguły mają jednak całkiem rozsądne uzasadnienie.
Jeżeli tak jak nas wciągnęły Was ciekawostki z życia brytyjskiej rodziny królewskiej, zachęcamy do samodzielnego poszukiwania interesujących faktów, których garść znajdziecie na przykład na stronie National Geographic Kids oraz Activity Village.
Zdjęcie: Kutan Ural