Z jednej strony każde dziecko rozwija się w swoim indywidualnym tempie. Każde może czasami przejawiać pewnego rodzaju chwiejność emocjonalną, „trudne zachowania”, kłopoty w relacjach czy w szkole. Co więcej – w przypadku niektórych okresów rozwojowych pewna niestabilność emocjonalna jest jak najbardziej naturalna i rozwojowa (wystarczy wspomnieć choćby tak zwany „bunt dwulatka” czy okres dojrzewania). Z drugiej strony – czasami dzieci, które przejawiają pewne trudności w zachowaniu czy w radzeniu sobie z emocjami potrzebują profesjonalnej pomocy psychologicznej i/ lub psychiatrycznej. Po czym w takim razie Ty, jako rodzic, możesz poznać, że Twoje dziecko zmaga się z czymś trudnym, co nie jest chwilowe czy rozwojowe i potrzebuje wsparcia? I kiedy najlepiej udać się z dzieckiem po taką profesjonalną pomoc?
Kiedy nie zwlekać i udać się z dzieckiem po profesjonalną pomoc?
Są takie sytuacje, kiedy nie należy czekać i zastanawiać się, czy skorzystać z pomocy specjalisty – zwłaszcza jeśli trudności utrzymują się przez dłuższy czas. Są to głównie sytuacje zagrożenia zdrowia czy życia dziecka, takie jak:
Zaburzenia odżywiania
Jeśli twoja 15-nastoletnia córka jest cały czas na diecie lub w ogóle odmawia jedzenia, jej BMI jest poniżej normy, a proces dojrzewania (np. miesiączka) jest wstrzymany, to jest to sytuacja, która wymaga pilnej reakcji i sięgnięcia po pomoc psychologa i psychiatry. Innym zaburzeniem odżywiania może być bulimia, czyli nadmierne objadanie się, które kończy się prowokowaniem wymiotów.
Takie epizody objadania się czasami bywają przeplatane okresami głodzenia się, nadmiernych ćwiczeń fizycznych czy łykania środków przeczyszczających. Szybka reakcja rodziców dziecka / nastolatka, które cierpi na zaburzenia odżywiania, może czasami nie tylko uratować zdrowie fizyczne i psychiczne dziecka, ale nawet jego życie.
Depresja
Depresja to bardzo podstępna choroba, która wyniszcza powoli – nie tylko sferę psychiczną, ale też fizyczną czy społeczną. W tym przypadku także potrzebna jest szybka pomoc. Często depresja kojarzona jest z obniżonym nastrojem, płaczliwością, brakiem chęci do życia. W takich przypadkach dosyć łatwo ją dostrzec i rozpoznać.
Niestety, w przypadku dzieci objawy często są dosyć niespecyficzne, dlatego łatwiej je pominąć, a przez to nie pomóc dziecku. Więcej na temat tego, jak może objawiać się depresja u młodszych dzieci przeczytasz w tym artykule. W przypadku depresji pomoc jest ważna również dlatego, że nieleczona depresja ma tendencję do nawrotów.
Samookaleczenia
Jeśli odkryjesz, że Twoje dziecko się samookaleczyło (nawet, jeśli twierdzi, że to był tylko jeden raz), to ważne jest, żeby udać się po pomoc specjalisty. Samookaleczenia często wynikają z trudności w regulacji emocji – w dużym skrócie można powiedzieć, że osoba, która się tnie, nie jest w stanie radzić sobie z własnym bólem psychicznym i w zamian tego „odreagowuje” go, zadając sobie ból fizyczny.
To przynosi co prawda chwilową ulgę, jednak nie rozwiązuje problemu nieradzenia sobie z emocjami. Za jakiś czas, gdy znowu pojawi się trudne do zniesienia napięcie, dana osoba ponownie może sięgnąć po ostre narzędzie i w ten sposób sobie „poradzić”. Prowadzi to do błędnego koła, z którego wraz z upływem czasu coraz trudniej się wydostać. Dlatego szybka pomoc jest tu bardzo ważna.
Myśli samobójcze
Jeśli słyszysz od swojego dziecka, że życie jest bez sensu (i nie jest to jednorazowa sytuacja, zdanie wykrzyczane w kłótni), że ono już nie chce żyć, że czas „z tym skończyć”, to jest to bardzo niepokojące i wymaga wizyty u specjalisty. Często tego typu myśli czy komunikaty są formą wykrzyczenia własnej bezradności; pokazania, że dziecko przeżywa coś bardzo trudnego i kompletnie nie wie, jak sobie z tym poradzić.
Ważne jest, żeby w takiej sytuacji miało w Tobie oparcie – żeby zobaczyło, że obok jest dorosły, który chce mu pomóc i reaguje w sposób konstruktywny (czyli szuka wsparcia specjalisty). Nie mów dziecku zdań typu: „Co ty wygadujesz! Życie to prawdziwy dar!” lub: „Jak możesz tak w ogóle myśleć? Chyba za dużo rzeczy ci ostatnio kupiliśmy i w głowie ci się poprzewracało!”.
Jeśli dziecko nie otrzyma od Ciebie wsparcia, jego myśli rezygnacyjnie nie znikną (bo jego problemy nie zostaną rozwiązane), a jedynie przestanie się nimi z Tobą dzielić. To jest zdecydowanie bardziej niepokojący scenariusz, który może prowadzić do poważnych problemów.
Poza takimi – dosyć jednoznacznymi – sytuacjami, które ewidentnie zagrażają zdrowiu, a czasami nawet życiu dziecka, dodałabym tu jeszcze takie sytuacje, w których rozwój dziecka znacząco odbiega od tego, jak powinien w danym wieku wyglądać.
Na przykład jeśli 2-letnie dziecko nie mówi, a do tego nie wykazuje woli zabawy i jest mało ciekawe świata, to nie jest to typowe dla rozwoju dzieci w tym wieku. Warto więc w takim przypadku nie czekać i zgłosić się do specjalisty.
Innym przykładem może być 8-latek, który ma duże trudności z nauką czytania i pisania. Nie jest to charakterystyczne dla dzieci w tym wieku, a specjalista pomógłby odpowiedzieć na pytanie, z czego te trudności mogą wynikać.
Ostatnim przykładem może być nastolatek, który zamiast prowadzić życie towarzyskie, całymi dniami siedzi w swoim pokoju i izoluje się od świata. Takie zachowanie także nie jest typowe dla fazy rozwojowej nastolatka i warto się temu bliżej przyjrzeć.
Kiedy można zaczekać?
Wszyscy ludzie, w tym oczywiście także dzieci, przechodzą w swoim życiu różne kryzysy. Mogą one czasowo osłabić ich zdolności do efektywnego funkcjonowania. Ogólnie rzecz ujmując, można powiedzieć, że kryzysy dzielimy na rozwojowe i nierozwojowe. Rozwojowe kryzysy są wpisane w cykl życia i spotykają przeważającą większość ludzi. Kryzysem rozwojowym w przypadku dzieci mogą być: odstawienie od piersi, pójście do przedszkola, pojawienie się na świecie młodszego rodzeństwa, okres dojrzewania, wyjazd na studia.
W przypadku dorosłych kryzysem rozwojowym może być np. ślub, pojawienie się na świecie pierwszego dziecka czy przejście na emeryturę. Te sytuacje, mimo, że są naturalne i można się ich spodziewać, wywołują często w jednostce sporo stresu i mogą czasowo dezorganizować funkcjonowanie.
Większość ludzi, mimo chwilowych trudności, przechodzi przez te kryzysy samodzielnie. Dlatego, jeśli na przykład niedawno wasza rodzina powiększyła się, a starszak zareagował na tę sytuację różnymi trudnymi zachowaniami, pamiętaj, że tak może być i to jest do pewnego stopnia naturalne. W przypadku kryzysów rozwojowych jak najbardziej można wstrzymać się z wizytą u specjalisty i próbować samodzielnie wesprzeć dziecko – na przykład poprzez rozmowę, wspólną zabawę czy po prostu danie dziecku czasu.
Tu kluczowe będą dwie rzeczy: długość trwania kryzysu oraz intensywność różnych trudnych zachowań (jeśli wystąpią). W przypadku, gdy widzisz, że trudności dziecka nie mijają, a może wręcz nasilają się i wasz repertuar strategii pomocy dziecku wyczerpał się – jak najbardziej warto pójść na konsultację do psychologa dziecięcego.
Jeśli chodzi o kryzysy nierozwojowe to są to takie wydarzenia, które nie są wpisane w cykl życia człowieka. W przypadku dzieci mogą to być np. przeprowadzka, choroba członka rodziny, rozwód rodziców, śmierć rodzica. W przypadku dorosłych – utrata pracy, choroba, rozwód. Czasami rodzicom wydaje się, że jeśli dziecko spotyka coś trudnego (np. para rodzicielska podejmuje decyzję o rozwodzie), to z dzieckiem trzeba od razu iść do psychologa. Tak nie jest. Warto najpierw dać dziecku czas na oswojenie się z nową sytuacją i próbować wspierać je poprzez bycie blisko i rozmowę.
Czasami pomocne może być, żeby rodzic sam zgłosił się na konsultację wychowawczą do specjalisty i bardziej szczegółowo omówił z psychologiem kwestię, jak to wsparcie dziecka mogłoby wyglądać. Czasami może być też tak, że to rodzic trudniej radzi sobie z daną sytuacją (np. rozwodem) niż samo dziecko. Żeby uniknąć sytuacji „przelewania” na dziecko swoich trudności, warto, żeby to właśnie rodzic sam dla siebie poszukał pomocy.
Jeśli natomiast u dziecka wystąpią jakieś niepokojące symptomy i będą utrzymywały się w czasie, wtedy jak najbardziej warto udać się do specjalisty. Ważne jest, żeby pamiętać, że rozwód (czy inne trudne wydarzenie) nie jest wskazaniem samym w sobie, a bardziej to, jak dziecko sobie z nim radzi.
Decyzja podjęta: idziemy do psychologa! O czym pamiętać?
Kiedy uznasz, że trudności Twojego dziecka wymagają konsultacji ze specjalistą, pamiętaj o tym, że to co prawda bardzo ważny krok, jednak sam w sobie nie wystarczy. Miej na uwadze, że pomoc dziecku z trudnościami psychicznymi nie obędzie się bez Twojego zaangażowania. Współpraca rodzica ze specjalistą to rzecz kluczowa. Na czym ta współpraca miałaby polegać? O czym musisz pamiętać?
Szczerość
Chodzi o rzetelne dzielenie się informacjami na etapie wstępnych konsultacji – także swoimi wątpliwościami, czy obawami. Zatajanie różnych informacji niestety może bardzo obniżać efektywność procesu leczenia. Zdarzają się sytuacje, w których psycholog dopiero po kilku miesiącach pracy z dzieckiem dowiaduje się na przykład o tym, że jeden z rodziców spożywa alkohol w sposób ryzykowny, co jest powodem konfliktów małżeńskich lub, że dziecko miało mieć rodzeństwo, ale doszło do poronienia, na które matka zareagowała depresją.
Czasami rodzicom wydaje się, że skoro przychodzą do psychologa „z dzieckiem” to powinni mówić tylko o dziecku, a nie np. o historii własnych poronień czy konfliktach w parze. Tak jednak nie jest. Pamiętaj, że rodzina jako najbliższe i najważniejsze środowisko wychowawcze dziecka bardzo na nie wpływa. Wszystko, co dzieje się w rodzinie może w jakiś sposób oddziaływać na dziecko. Nawet, jeśli nie dotyczy go bezpośrednio lub wydarzyło się dawno temu.
„Praca rodzica”
Innym aspektem współpracy ze specjalistą jest praca rodzica nad własnymi zachowaniami czy postawami. To, jak rodzic zachowuje się w stosunku do dziecka, a nawet to, jak o nim myśli i jakie emocje przeżywa w relacji z dzieckiem wpływa na samo dziecko. Podobnie jest z parą rodzicielską: to, jak partnerzy odnoszą się do siebie i jaką mają relację (nawet, jeśli nie są już formalnie parą), wpływa na dziecko.
W związku z tym, można powiedzieć, że pewne zachowania i postawy rodziców – czy to względem siebie nawzajem, czy względem dziecka – będą wspierały dziecko w procesie leczenia, a pewne będą ten proces blokować. Samo „wysłanie dziecka do psychologa”, bez pracy własnej rodzica/ów, może nie być wystarczające.
Co to oznacza w praktyce? Może to oznaczać, że psycholog zaleci udział w warsztatach umiejętności wychowawczych, terapię par lub terapię rodzinną albo mediacje. To, jakie będą te zalecenia zależy od indywidualnego przypadku danego dziecka i jego rodziny, niemniej warto pamiętać, że w przypadku pomocy dziecku, najczęściej angażowani są także rodzice, a czasami cała rodzina.
Ważne jest także, żeby zdawać sobie sprawę, że psycholog nie wykona pracy „za rodzinę”. Może on co najwyżej wspierać wysiłki rodziny i dziecka w procesie zmiany – służąc swoją wiedzą i doświadczeniem.
Cierpliwość
Dosyć często jest tak, że różnego rodzaju trudności rozwojowe / wychowawcze / emocjonalne czy społeczne nie pojawiły się „z dnia na dzień”. Często rozwijały się miesiącami, a nawet latami. W związku z tym, liczenie, że przysłowiowa „jedna wizyta” załatwi sprawę jest nierealistyczne.
Wsparcie psychologiczne to taki obszar pomocy dziecku i rodzinie, który wymaga czasu. Czasu na prawidłowe rozeznanie zgłoszonych trudności, na ich przepracowanie oraz na utrwalenie różnych zmian. Często jednak jest tak, że pierwsze efekty widać dosyć szybko (choć nie natychmiast), co jest motywujące do dalszej pracy.
Bywa, że rodzic zgłasza się z dzieckiem w silnym kryzysie, kiedy problem jest już spory (odmowa chodzenia do szkoły, myśli samobójcze, samookaleczenia). W takich sytuacjach przeżywane napięcie, złość, poczucie winy i bezradność mogą być na tyle silne, że pragnienie natychmiastowej poprawy będzie bardzo dojmujące.
Ważne jest jednak, żeby umieć o nim myśleć i mówić np. podczas konsultacji z psychologiem – już samo nazwanie będzie krokiem do przodu w celu obniżenia napięcia. Zdecydowanie gorszą opcją jest uleganie mu i odreagowanie, np. poprzez wypisanie dziecka z terapii po miesiącu, bo ta „nie zadziałała”.
Dialog z dzieckiem
Bardzo ważne jest, żeby dziecko wiedziało, że Ty jako rodzic jesteś świadomy jego trudności. Nie zaprzeczasz im, nie udajesz, że ich nie ma, nie obwiniasz się za nie czy nie przerzucasz tej winy na dziecko. Zamiast tego starasz się mu pomóc, korzystając z profesjonalnego wsparcia. Nawet, jeśli nie do końca rozumiesz te trudności czy ich źródła i samodzielnie nie jesteś w stanie im zaradzić, niech dziecko wie i czuje, że jesteś gotowy rozmawiać z nim o jego przeżyciach. Będzie to dla niego swego rodzaju „oparcie” w różnych trudnych momentach. W takich rozmowach mów dziecku, że nie jest winne swoim trudnościom i że one teraz co prawda są, ale przy wspólnej pracy i z pomocą specjalisty jesteście w stanie im zaradzić.
Na koniec chciałabym zaznaczyć, że życie nie jest w 100% przewidywalne i nie da się jednoznacznie określić wszystkich sytuacji, w których wizyta u psychologa może być pomocna, a czasami wręcz konieczna. Dlatego warto słuchać własnej intuicji – jeśli czujesz, że taka wizyta mogłaby wesprzeć dziecko i/lub Ciebie jako rodzica, to z niej skorzystaj i sprawdź własne przeczucia. Może okaże się, że nie dzieje się nic niepokojącego i dzięki takiemu spotkaniu odzyskasz swój wewnętrzny spokój? A może okaże się, że Twoja intuicja była słuszna i dziecku potrzeba jest profesjonalna pomoc? Zyskacie w ten sposób cenny czas.
Autorka: Justyna Kobyra, psycholog dziecięca
Zdjęcie autorstwa: Allan Mas | PEXELS