Za najtrudniejsze języki świata uznawane są języki azjatyckie. Sama nauka ich alfabetu potrafi nastręczać kłopotów przez bardzo długi czas. Są jednak takie języki, które tylko z pozoru mogą się wydawać bardzo proste, a żeby mówić w nich naprawdę poprawnie, także trzeba poświęcić im niemało czasu.
Jak ocenić, czy język jest trudny?
Ocenić, które języki są najtrudniejsze, nie jest prosto. Da się oczywiście wskazać pewną grupę języków uznawanych za rzeczywiście trudne. Wybór jest do pewnego momentu subiektywny, natomiast są kryteria, które pozwalają zachować pewien obiektywizm w spojrzeniu na poziom trudności języka. Bierze się pod uwagę przede wszystkim:
-
- Kwestię pisma – dla większości osób posługujących się językami europejskimi naturalny jest alfabet łaciński, nawet jeśli wzbogacony jest o akcentowane „e” w języku francuskim czy umlauty po niemiecku, nauka nie sprawia większego problemu. Zupełnie z inną sytuacją mamy do czynienia, gdy chcemy nauczyć się cyrylicy, a więc zapisu obowiązującego m.in. w Ukrainie. Język arabski to jeszcze większy poziom skomplikowania obejmujący kilkadziesiąt tysięcy znaków logograficznych. Najtrudniejsze języki świata, czyli np. azjatyckie, wyróżniają się zaś tym, że znaków używanych w tym języku nie sposób z czymkolwiek skojarzyć.
-
- Poziom skomplikowania gramatyki – angielska gramatyka potrafi zaskakiwać, ale niewątpliwie należy jednak do prostszych (mimo że występuje tutaj aż 16 czasów). Język polski bije pod tym względem angielski na głowę: nasza fleksja, składnia, trzy rodzaje rzeczowników, rozbudowana deklinacja, koniugacja, różne końcówki dla rzeczowników żywotnych i nieżywotnych to dla obcokrajowców koszmar. Drobne różnice między amerykańskim a brytyjskim angielskim zdają się tej perspektywie drobną niedogodnością. Dla nauki gramatyki kluczowa jest regularność i powtarzalność, szczególnie jeśli zasady te są odmienne od tych stosowanych w języku ojczystym. Świetnie w takiej nauce mogą za to pomóc różnego rodzaju infografiki, mapy myśli.
-
- Trudności z wymową – wiele tutaj zależy od tego, jak blisko kręgu kulturowego i linii rozwoju są język ojczysty i ten, którego się uczysz. Nie ulega jednak wątpliwości, że problemem są języki, w których wymowa odbiega od zapisu. Dlatego też dla nas trudny jest już francuski, a prawidłowa wymowa po angielsku także nie jest czymś, co jest naturalne. Można ją jednak wyćwiczyć między innymi z pomocą łamańców językowych. Jeszcze jedną problematyczną kwestią może być intonacja, ruchomy akcent, który zmienia znaczenie słów. Czasami, jak w języku wietnamskim, znaczenie ma to, gdzie w zdaniu położony jest wyraz. Szyk determinuje w takim przypadku znaczenie, co dla Polaka może być trudne do wyobrażenia.
Angielski – prosty czy trudny
Język angielski przez wielu jest uznawany za bardzo prosty do nauki, podobnie jak hiszpański czy włoski. Warto jednak pamiętać, że właściwie każdy język ma swoje pułapki. Angielski jest bardzo komunikatywny na podstawowym poziomie. Jeśli jednak chcesz wgryźć się w niego głębiej, okaże się, że czeka na Ciebie 16 czasów gramatycznych, szereg idiomów, nieoczywistych fraz, a także uważniejsza nauka wymowy. Z pewnością jednak plusem angielskiego jest to, że na początku łatwo się go uczy, dzięki czemu dzieci nie zniechęcają się po miesiącu czy dwóch.
Lista najtrudniejszych języków świata
Biorąc pod uwagę połączenie wymowy, skomplikowania pod względem gramatyki i zapisu, uznaje się za najtrudniejsze języki takie tak:
-
- koreański,
- chiński,
- japoński
- fiński,
- polski,
- baskijski,
- nawaho,
- islandzki.
Za bezkonkurencyjne pod względem trudności uznaje się przede wszystkim chiński, japoński, a także mandaryński. Tutaj największym, podstawowym problemem jest pismo, którego nauka dla obcokrajowca to ogromne wyzwanie. Do tego jeszcze dochodzi intonacja i cztery rodzaje wymowy.
Za bardzo trudny uznaje się także język islandzki, przede wszystkim ze względu na wiele historycznych pozostałości, które przetrwały we współczesnym języku, długość słów, a także stosowaną w wymowie izolację.
Wiele kłopotów sprawia także węgierski, który z kolei jest problematyczny ze względu na swoje ugrofińskie pochodzenie. Bliżej mu paradoksalnie do języków azjatyckich niż słowiańskich. Problemem jest tutaj bardzo zawiła gramatyka, a także nienaturalna dla nas wymowa, która wymaga wyuczenia.
To jednak nie koniec listy języków, które mogą sprawiać problemy. Warto wskazać na:
-
- hebrajski – który nie ma samogłosek,
- grecki – mający zaskakujący zestaw zgłosek,
- arabski – w którym opanowanie przedrostków wymaga ogromnego skupienia.
Polskich uczniów może natomiast pocieszać fakt, że także i nasz język obcokrajowcom stawia poważne wyzwania. Nauka samej wymowy polskiej ze wszystkimi zmiękczeniami dla niejednego obcokrajowca stanowi barierę nie do przebicia, a co mówić o skomplikowanej deklinacji, koniugacji czy ortografii, z którą sami Polacy radzą sobie raz lepiej, raz gorzej 🙂
Zdjęcie: Olya Kobruseva | Pexels